"Moc afirmacji po lekkiej kolacji"

Fragmenty

"Mam na imię Jola i moja przygoda z afirmacjami pisanymi rozpoczęła się ponad 30 lat temu, kiedy to otrzymałam w prezencie niezwykle ważną książkę. Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że właśnie w tamtej chwili moje życie wskoczyło z hukiem na tor stałego rozwoju osobistego i duchowego, na bardzo wielu płaszczyznach. Wszystko zaczęło się właśnie od afirmacji. (...)"

(...) "Naukowcy kwantowi dowiedli to, o czym Mistrzowie Wschodu nauczają od tysięcy lat, mianowicie, że myśl jest falą energii, która ma moc sprawczą. Każda myśl wibruje z określoną częstotliwością, szukając w eterze podobnej częstotliwości, aby się z nią połączyć w celu materializacji. Wytwarzając myśl i powtarzając je wielokrotnie, tworzymy rzeczywistość. To troszkę tak, jakby myśl była listem - zamówieniem do Wszechświata, który ani nie ocenia, ani nie segreguje, po prostu jest zadaniowy. Prędzej, czy później przyśle dokładnie to, co zamówiliśmy." (...)

​

(...) "Słowo "afirmacja" pochodzi od łacińskiego "affirmare" - zrównoważny, wzmocniony. Pozytywne stwierdzenia zwane afirmacjami, wzmacniają nasze postanowienia, nasze zamiary, marzenia i plany. Dzięki nim możemy zbudować wiarę w nasz własny potencjał, gdyż powtarzanie i wyobrażanie sobie odczuć związanych z osiągniętym celem, tworzy energię, która zaczyna wyżej wibrować i zmieniać nasze nastawienie, co powoduje łatwiejsze materializowanie się upragnionej rzeczywistości." (....)

​

(...) "Afirmacje można wypowiadać głośno, w każdej chwili dnia. Można je mówić do lustra, do czego też Cię zachęcam. U osób pracujących tą metodą, pozytywne zdania pojawiają się na tapetach ich telefonów czy komputerów. Czasem uśmiechają się z kolorowych karteczek, zawieszonych w różnych miejscach domu. Największe jednak efekty osiągamy pisząc je codziennie we właściwy sposób, przez 21 dni, w przeznaczonym do tego zeszycie." (...)